…z zeszytu skradzionego Wujowi z Cedyni:
„stary dom czasem śpiewa
pijackim głosem
pluje z rynsztoka
fajczy z lufcika
bywa że rzyga
złym słowem
a na kacu żre
zachłannie węgiel
uwiera go pod dachem
ściska na schodach
suszy w rurach
patrzy kaprawym oknem
na nowe bloki
kutafony bez fantazji
mruczy burczy
po czym przewraca się
w barłogu
i tyle go widzieli…”
0 comments:
Post a Comment