
Kiedy byłem bardzo małym chłopcem… Gdzieś za
Słowikowem kończył się świat. A nawet Wszechświat… Tam było Nic.
Kiedy byłem małym chłopcem… rzekł mi ojciec
dnia pewnego tak: gdzieś za Słowikowem, gdzieś za Mokronosem… - tam dopiero
zaczyna się świat! Inny świat.
Nic zniknęło. I tylko czasem...